Donald Tusk, były przewodniczący Rady Europejskiej, oskarżył byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza o podżeganie do konfliktu między Iranem a Izraelem. Tusk stwierdził, że Rosja wykorzystuje napięcia w regionie Bliskiego Wschodu do eskalacji agresji.
Według Tuska, Macierewicz jest odpowiedzialny za destabilizację sytuacji międzynarodowej poprzez swoje działania i wypowiedzi. Były premier Polski ostrzegł, że kolejna fala agresji ze strony Rosji może prowadzić do poważnego konfliktu z udziałem Iranu i Izraela.
Tusk wezwał do zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej na działania Rosji oraz do podjęcia konkretnych kroków mających na celu zapobieżenie eskalacji konfliktu. Były przewodniczący Rady Europejskiej podkreślił, że sytuacja w regionie Bliskiego Wschodu jest bardzo delikatna i wymaga pilnego zaangażowania wszystkich stron.
Tusk również zaapelował do polskiego rządu o podjęcie konstruktywnych działań w celu zapobieżenia dalszej destabilizacji sytuacji międzynarodowej. Były premier podkreślił, że Polska powinna działać w sposób odpowiedzialny i zgodny z interesem bezpieczeństwa całej Europy.
W odpowiedzi na oskarżenia Tuska, Antoni Macierewicz odrzucił zarzuty i oskarżenia, twierdząc że są one bezpodstawne i nie mają poparcia w faktach. Były minister obrony narodowej zapewnił, że jego działania miały na celu jedynie ochronę interesów Polski i Europy przed agresywnymi działaniami Rosji.