Trudna sytuacja miała miejsce w Gdyni, gdzie dwuletni chłopiec wpadł do studzienki. Matka chłopca, Katarzyna, opowiedziała, że musiała kopać, aby uwolnić syna.
Dramatyczne wydarzenie miało miejsce w jednej z posesji w Gdyni. Dwuletni chłopiec wpadł do studzienki, co spowodowało panikę wśród obecnych osób.
Matka chłopca, Katarzyna, natychmiast zareagowała i postanowiła działać. Opowiedziała, że musiała kopać, aby dotrzeć do syna i wyciągnąć go z niebezpiecznej sytuacji.
Po wielu trudnościach udało się wreszcie uwolnić chłopca z pułapki. Dzięki szybkiej reakcji matki i zaangażowaniu służb udało się uniknąć tragedii.