Sąd odrzucił zarzuty dotyczące dokumentów w Mar-a-Lago postawione wobec byłego prezydenta Donalda Trumpa. Sędzia uznał, że postępowanie w tej sprawie było „niekonwencjonalne”.
Decyzja sądu została ogłoszona w środę. Trump był oskarżany o nielegalne przechowywanie dokumentów w swojej posiadłości Mar-a-Lago po opuszczeniu Białego Domu.
Sędzia stwierdził, że zarzuty nie miały podstaw prawnych i zostały odrzucone. Według niego, sposób, w jaki prowadzono śledztwo w tej sprawie, był nietypowy i niezgodny z procedurami.
Trump od samego początku negował zarzuty i twierdził, że jest to kolejna próba politycznej nagonki na niego. Jego adwokaci również podkreślali, że cała sprawa jest bezpodstawna i nie ma żadnych dowodów na winę ich klienta.
Decyzja sądu została przyjęta z zaskoczeniem przez obie strony. Oskarżyciele zapowiedzieli, że będą się odwoływać od tej decyzji, natomiast obrońcy Trumpa uznali ją za sprawiedliwą.
Sprawa ta budziła duże emocje wśród zwolenników i przeciwników byłego prezydenta. Wielu uważało, że jest to kolejny przykład politycznej walki, która toczy się wokół Trumpa od czasu jego opuszczenia urzędu.