Informator prokuratury przez dwa lata nagrywał współpracowników ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Fragmenty tych nagrań wyciekły do mediów. Według informacji portalu Onet, nagrania miały być prowadzone w tajemnicy.
Według doniesień, informator miał zainstalowane urządzenia do nagrywania w swoim biurze oraz w samochodzie. Nagrania miały dotyczyć rozmów z prokuratorami oraz innymi pracownikami ministerstwa.
Wyciek fragmentów nagrań może mieć poważne konsekwencje dla osób na nich słyszanych. Sprawa ta budzi wiele kontrowersji i pytań dotyczących legalności działań informatora oraz konsekwencji dla osób nagranych.