Były prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w programie „Kropka nad i” w TVN24, gdzie skomentował niedawną wizytę prezydenta Andrzeja Dudy i byłego premiera Donalda Tuska w Stanach Zjednoczonych. Komorowski podkreślił, że obecność obu polityków w USA była ważna, ale zwrócił uwagę na różnice w podejściu do kwestii międzynarodowych.
Komorowski zauważył, że prezydent Duda skupił się głównie na sprawach bezpieczeństwa, podczas gdy Donald Tusk skupił się na kwestiach gospodarczych. Były prezydent wyraził również swoje zdanie na temat „polskiego przekleństwa”, czyli braku jedności w polityce zagranicznej. Komorowski podkreślił, że Polska powinna działać bardziej zjednoczenie na arenie międzynarodowej, aby efektywniej reprezentować swoje interesy.
Podczas programu Komorowski również odniósł się do kwestii współpracy z USA, zauważając, że Polska powinna dążyć do utrzymania dobrych relacji z Ameryką, niezależnie od zmian w administracji. Były prezydent podkreślił, że relacje z USA są kluczowe dla bezpieczeństwa Polski i regionu.
W kontekście wizyty Dudy i Tuska w USA, Komorowski zwrócił uwagę na konieczność budowania jednolitej polityki zagranicznej, która będzie służyć interesom Polski. Były prezydent podkreślił, że jedność i spójność w działaniach dyplomatycznych są kluczowe dla skutecznej reprezentacji kraju na arenie międzynarodowej.