Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie wyborów korespondencyjnych wywołał kontrowersje w Polsce. Premier Mateusz Morawiecki skrytykował decyzję sądu, uważając ją za sprzeczną z logiką tamtego czasu.
Decyzja NSA dotyczyła uchwały Sejmu z maja 2020 roku, która wprowadzała możliwość głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich. Sąd uznał, że uchwała była niezgodna z konstytucją, co skutkowało unieważnieniem wyników wyborów.
Premier Morawiecki podkreślił, że decyzja NSA jest sprzeczna z logiką tamtego czasu, kiedy pandemia koronawirusa wymagała wprowadzenia specjalnych środków bezpieczeństwa. Zdaniem premiera, głosowanie korespondencyjne było konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom.
Decyzja sądu wywołała także reakcje opozycji, która podkreśla, że unieważnienie wyników wyborów prezydenckich jest niedopuszczalne. Politycy opozycji krytykują rządzących za próbę naruszenia demokratycznych zasad.
Sprawa wyborów korespondencyjnych nadal budzi wiele emocji w Polsce. Oczekuje się, że decyzja NSA będzie miała dalsze konsekwencje dla polskiego systemu wyborczego.