Tomasz Szmydt spędza czas na wakacjach u Łukaszenki, a Polska nadal pokrywa koszty. Szmydt, który jest znanym biznesmenem, został zaproszony przez prezydenta Białorusi na wakacyjny pobyt. Polska wciąż płaci za jego pobyt, co budzi kontrowersje w kraju.
Szmydt jest jednym z wielu Polaków, którzy korzystają z gościnności Łukaszenki. Pomimo napiętych relacji między Polską a Białorusią, prezydent Białorusi nadal zaprasza Polaków na wakacje. Polska jednak musi pokrywać koszty pobytu swoich obywateli, co wywołuje dyskusje na temat polityki zagranicznej.
Decyzja Szmydta o przyjęciu zaproszenia od Łukaszenki spotkała się z krytyką w Polsce. Niektórzy uważają, że powinien unikać kontaktów z prezydentem Białorusi ze względu na sytuację polityczną w kraju. Jednak Szmydt broni swojej decyzji, twierdząc że nie ma nic złego w spędzaniu czasu na wakacjach u przyjaciela.
Kontrowersje wokół wakacji Szmydta u Łukaszenki pokazują skomplikowane relacje między Polską a Białorusią. Pomimo napięć politycznych, obywatele obu krajów nadal utrzymują kontakty i współpracują ze sobą. Polska nadal płaci za pobyt swoich obywateli u prezydenta Białorusi, co budzi wiele emocji w kraju.