Kobieta pochodzenia polskiego była świadkiem ataku terrorystycznego w Sydney. Wśród chaosu i paniki ludzie płakali, a w tle słychać było przeraźliwe krzyki.
Atak miał miejsce w centrum handlowym, gdzie Polka była akurat na zakupach. Widok zamieszania i strachu sprawił, że poczuła się przerażona i bezradna.
Kobieta opowiada, że nie potrafiła uwierzyć w to, co się działo na jej własne oczy. Widok ludzi uciekających przed niebezpieczeństwem był dla niej szokiem.
Po zdarzeniu Polka czuje się wstrząśnięta i zaniepokojona sytuacją. Mimo że udało jej się bezpiecznie opuścić miejsce ataku, to nadal wracały do niej traumatyczne obrazy i dźwięki.