W aferze hejterskiej Romana Giertycha pojawił się kolejny sygnalista po Arkadiuszu Cichockim. To Michał Wawrzyniak, który również pracował dla byłego lidera LPR. Wawrzyniak twierdzi, że był zmuszany do publikowania hejterskich treści na portalach społecznościowych.
Według relacji Wawrzyniaka, Giertych miał nakazywać mu atakować polityków opozycji oraz dziennikarzy. Wawrzyniak podkreśla, że nie zgadzał się z takimi praktykami, ale czuł się zmuszony do ich wykonania ze względu na swoje zatrudnienie.
Michał Wawrzyniak zdecydował się ujawnić te informacje, aby oczyścić swoje sumienie i pokazać, jakie praktyki miały miejsce w otoczeniu Romana Giertycha. Jego zeznania mogą mieć istotne znaczenie dla śledztwa w tej sprawie.