Sygnalista Giertych podkreślił, że nie mógł odmówić, gdy został poproszony o wybór Ziobry na „prezesa faksowego”. Giertych wyraził swoje przekonanie, że decyzja ta była nieunikniona i nie mógł się jej oprzeć.
Giertych opisał, że zdawał sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka spoczywała na nim w tym momencie. Pomimo wątpliwości, postanowił zaufać swojemu instynktowi i zgodził się na wybór Ziobry na tak ważne stanowisko.
Decyzja Giertycha spotkała się z różnymi reakcjami wśród społeczności. Niektórzy poparli jego wybór, podczas gdy inni mieli wątpliwości co do konsekwencji tej decyzji. Giertych jednak pozostał przy swoim stanowisku, uważając, że podjął słuszną decyzję.