Zandberg wyraził swoje oburzenie wobec słów Władysława Kosiniaka-Kamysza, które nazwał „obelgą stalinowską”. Lider partii Zieloni uważa, że takie porównania są nieodpowiednie i nieadekwatne do rzeczywistości. Zandberg podkreślił, że takie słowa są obraźliwe i nie powinny mieć miejsca w dyskursie publicznym.
Polityk zwrócił uwagę na to, że porównywanie działań współczesnych polityków do metod stosowanych za czasów stalinizmu jest nie tylko krzywdzące, ale także niebezpieczne. Zandberg podkreślił, że taka retoryka może prowadzić do podziałów społecznych i wzrostu nienawiści wobec siebie nawzajem.
Zandberg wezwał do szacunku wobec siebie nawzajem i do unikania nadużywania historycznych analogii w celu dyskredytacji przeciwników politycznych. Polityk podkreślił, że debata publiczna powinna opierać się na argumentach i szacunku, a nie na obelgach i insynuacjach. Zandberg apeluje o odpowiedzialne i kulturalne zachowanie w życiu publicznym.