Rosja zareagowała na oświadczenie prezydenta Bidena, w którym oskarżył on Rosję o zaangażowanie w cyberatak na amerykańską sieć paliwową. Rosyjskie władze odrzuciły te zarzuty, nazywając je „spiskiem amerykańskich mediów i kręgów politycznych”.
Kreml oskarżył Stany Zjednoczone o prowadzenie antyrosyjskiej propagandy i manipulację informacjami. Rosyjski rzecznik prasowy stwierdził, że oskarżenia Bidena są nieuzasadnione i mają na celu zaszkodzenie reputacji Rosji na arenie międzynarodowej.
Rosyjskie władze podkreśliły, że są gotowe do współpracy z USA w celu rozwiązania wszelkich problemów, ale jednocześnie domagają się poszanowania swojej suwerenności i nieingerencji w wewnętrzne sprawy kraju. Rosja twierdzi, że jest gotowa do dialogu, ale odrzuca wszelkie próby szantażu i nacisków ze strony Stanów Zjednoczonych.
W odpowiedzi na oskarżenia ze strony USA, Rosja zapowiedziała, że podejmie odpowiednie kroki w celu obrony swoich interesów i zapewnienia bezpieczeństwa swoim obywatelom. Kreml podkreślił, że nie ulegnie presji ze strony amerykańskich polityków i mediów, a wszelkie próby destabilizacji sytuacji w Rosji zostaną skutecznie udaremnione.